poniedziałek, 14 września 2015

Coś z niczego, czyli pomysł na sałatkę nr 1

Fot. Hania - 1000 pomysłów na...
O, rety! Co tu zrobić? W domu nie ma "nic" do jedzenia, lodówka pełna owoców, warzyw, a szafka puszek i słoików z konserwami.. No, właściwie to nie ma co jeść ;) Macie tak czasem? To świetny czas na zrobienie sałatki - z "niczego"!
Od kilku miesięcy do pracy zabieramy ze sobą niestandardowe śniadania. Część z nich zawsze stanowi sałatka, która w większości przypadków jest z "niczego" ;) Obiektywnie patrząc rzeczywiście nie ma co jeść, bo lodówka owszem pełna, ale jakoś tak nic się z niczym nie  łączy (w każdym razie nie od razu) i jest takie mało zachęcające. 
Co zrobić z jednym pomidorem, kawałkiem papryki, otwartym słoiczkiem oliwek i groszkiem? Oczywiście sałatkę. Jest to rodzaj potrawy, na który od dawna już nie zostawiam miejsca w przepiśniku, bo sałatka wychodzi taka, jaka w danej chwili przyjdzie mi do głowy. Możecie się czuć wyjątkowi, bo oto przed Wami przepis na sałatkę, której zdjęcie poglądowe (przed wymieszaniem i dodaniem "sosu") w tym poście. 
Sałatka to idealny pomysł dla leniuchów, osób, które mają mało czasu (wystarczy 10 minut) i dla tych, którzy się odchudzają oraz zdrowo odżywiają. Poniższa zawiera owoce, warzywa oraz zdrowe tłuszcze i przyprawy. Najfajniejsze jest to, że można ją dowolnie modyfikować :) Być może nie macie jeszcze odwagi, by samemu kombinować, dlatego co jakiś czas wrzucę tu pomysł na szybką sałatkę. Koniec gadania - do dzieła!
Fot. Hania - 1000 pomysłów na...

Na średnią miskę sałatki potrzebujemy:
  • 1 puszkę groszku konserwowego,
  • trochę papryki konserwowej,
  • kilka oliwek (u mnie zielone, ale mogą być czarne),
  • duża obrana ze skórki pieczarka (tak, surowa) lub kilka małych,
  • kilka niedużych pomidorów (najlepiej typu lima/śliwkowe, ponieważ mają dużo miąższu, a mało soku),
  • pół pomarańczy,
  • 1-2 łyżek oliwy z oliwek,
  • sól, pieprz do smaku, ulubione zioła (niekoniecznie),
  • 1 łyżka mielonego siemienia lnianego (na dobre trawienie),
  • nieprażone nasiona słonecznika lub pestki dyni.

  1. Do miski wrzucamy odsączony groszek konserwowy. Dodajemy paprykę konserwową pokrojoną dowolnie.
  2. Pieczarkę obieramy ze skórki i kroimy w półplasterki (średniej grubości).
  3. Pomarańczę i pomidory kroimy na mniejsze cząstki.
  4. Wszystko łączymy w misce.
  5. Posypujemy solą, pieprzem, ulubionymi ziołami (lubię dodawać czosnek niedźwiedzi, tymianek, zioła prowansalskie), 1 łyżką mielonego siemienia lnianego i polewamy 1-2 łyżkami oliwy z oliwek. Właściwości siemienia lnianego sprawią, że cała sałatka nieco się zwiąże i nawet soczysta pomarańcza czy pomidory nie powinny wycieknąć z pojemnika śniadaniowego.
  6. Posypujemy nieprażonymi ziarnami słonecznika lub pestkami dyni.
  7. Gotowe! :)
Sałatkę robię zawsze wieczór przed pracą i wkładam na noc do lodówki. Dzięki temu smaki mają czas się "przegryźć", a siemię może związać naszą miksturę tworzącą "sos".

Mam nadzieję, że Wam się spodobało. Życzę smacznego i owocnych poszukiwań własnych smaków!

Pozdrawiam serdecznie! :) Hania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj! Cieszy mnie, że chcesz się tu wypowiedzieć. Pamiętaj proszę o zachowaniu zgodnym z netykietą i poprawnością języka, w którym piszesz. Blog jest moderowany, a wszystkie niezgodne z zasadami komentarze zostaną usunięte. Dziękuję i zapraszam ponownie!