poniedziałek, 30 listopada 2015

Coś z niczego, czyli przepis na sałatkę nr 3

Fot. Hania - 1000 pomysłów na...
    Sałatki należą do tego typu potraw, które (prawie) robią się same, bez naszego udziału, jakby tajemniczo pomagały nam jakieś kuchenne krasnoludki, czy coś ;) Kolejny przepis jest tak samo prosty, jak poprzednie. Trochę pokroić, trochę zamieszać i jest!

poniedziałek, 23 listopada 2015

Jak to jest z tymi przepisami - własne czy cudze?

     Inspiracją do tego posta był dla mnie bardzo niemiły komentarz zostawiony na jednym z blogów przez "Anonimowego" czytelnika. Bardzo przykro trafić na coś takiego na swoim blogu, ale także obserwować na cudzym krytykowanie autora przez osobę, która by być bezkarna nie podpisuje się nawet imieniem, tylko występuje jako Anonimowy Gość. Wtedy jest najłatwiej krytykować, wzburzać, a nawet grozić, ale jest to bardzo nieczysta gra. Jeśli ktoś chce coś skomentować, to wpis powinien mieć sens i być zgodny z netykietą, nie mówiąc już o podstawach dobrego wychowania. No i powinien być podpisany. Niepodpisane bardzo często godzą w osobę, do której są skierowane, choć wielokrotnie nie ma ku temu podstaw.

piątek, 13 listopada 2015

Mrożenie - zatrzymanie ulubionej pory roku

    Wiecie, czasem sobie myślę, że moja lodówko-zamrażarka powinna mieć odwrotną budowę. Czasami żałuję też, że nie mam po prostu takiego osobnego urządzenia jak stojąca zamrażarka. Cóż, jak się nie ma, co się lubi... Jestem niepoprawnym chomikiem i chętnie zachowałabym wszystkie ulubione smaki z danej pory roku na kolejne trzy, albo i więcej, gdy danych składników nie możemy dostać w sklepach lub są bardzo drogie. Stąd dzisiejszy wpis.

poniedziałek, 9 listopada 2015

Po bretońsku, ale nieklasycznie

    Fasolka po bretońsku jest pomysłem na smaczny, choć wcale nie szybki obiad. Chociaż nie - szybki też może być i dziś właśnie Wam to pokażę. Poniżej znajdziecie dwie wersje tej samej potrawy - jedną na szybko, drugą zrobioną tradycyjnie. Wolę wersję klasyczną, ale gdy nie mam czasu decyduję się na ekspresową (10-, może 15-minutową). A Wy, którą wolicie?

wtorek, 3 listopada 2015

Drożdżowe, które robi się samo i jest zdrowsze, niż zwykłe :)

Fot. Hania - 1000 pomysłów na...
       Zgodnie z zapowiedzią dziś wrzucam na bloga przepis na nieco bardziej dietetyczne łasuchowanie. Takie były Wasze głosy, które zebrałam w albumie na Facebooku. Szkoda, że tak mało czytających głosowało, ale możecie nadrobić w następnej akcji, która już za jakiś czas :)
    Wyrośnięte, wystarczająco słodkie, z dobranymi przez siebie owocami, pachnące na cały dom i chociaż nie wygląda, to prawie dietetyczne. "Prawie", bo to jednak placek i każdy kawałek ponad jeden to już rozpusta. Kto może - niech zajada, a kto jest na diecie lub z innego powodu unika słodkości, niech się poczęstuje jednym, ale za to pysznym trójkącikiem :)