piątek, 1 lipca 2016

W Poznaniu nie tylko pyry - słodziutko, odsłona 1

   Choć menu mojego rodzinnego Poznania przyjezdnym kojarzy się przede wszystkim z "pyrami", czyli ziemniakami, to dziś chciałabym Wam przedstawić kilka wartych odwiedzenia kawiarni i restauracji, w których serwują pyszne "słodkie" :)
   "Słodkie" to wyraz, wywodzący się z gwary poznańskiej, oznaczający ciasto, placek, rzadziej ciastko czy inne słodycze. U mnie w rodzinie "słodkie" kojarzono głównie z plackiem z owocami, który zjadaliśmy do kawy po niedzielnej Mszy. 
    Wiele z miejsc, o których wspomnę wiąże się z rodzinnymi i przyjacielskimi wspomnieniami, więc w mojej opinii będzie również nieco sentymentalnie. Myślę jednak, że tego nie zauważycie ;) 
Fot. Hania - 1000 pomysłów na...

  • Najlepsza włoska lodziarnia z lodami naturalnymi w Poznaniu - Giovanni Volpe, ul. Gołębia, koło Fary Poznańskiej (dość drogo, ale zawsze przepysznie). Hitem, który nas zawsze urzeka są fantastycznie czekoladowe lody czekoladowe, przepyszne orzechowe o smaku prawdziwych orzechów i miętowe z czekoladą, które smakują jak miętowe pastylki w czekoladzie w typie After Eight. Trafiliśmy tam kiedyś przypadkiem, włócząc się po Starym Rynku i okolicach. Lokalik jest naprawdę niewielki - w kolejce mogą tam stać jednocześnie 3-4 osoby, reszta kolejkuje na zewnątrz. Do siedzenia jedna ławeczka przed lodziarnią, ale w żaden sposób nie wpływa to na 5+, które w 5-cio stopniowej skali wystawiamy Giovanni Volpe na Gołębiej.
    Fot. Cafe Misja
  • Kto byłby mniej cierpliwy, a spragniony zjedzenia czegoś pysznego na słodko może się nieco cofnąć, w kierunku Placu Kolegiackiego i zaszyć się w bramie kompleksu farnego. W ciepłe, letnie dni w bramie zorganizowane są stoliki dla wolących odizolować się od tłumu. Gdzie tak jest? Oczywiście w Cafe Misja, pod adresem Gołębia 1. Jeśli jeszcze tam nie byliście, to zajrzyjcie koniecznie. Nie tylko na słodkie, ale nasze kubki smakowe serdecznie polecają koktajl z malinami i pucharek lodowy o wdzięcznej nazwie Anioł. Pyszności! Dodajmy, że Misja ma też niejedną misję, jak na miłą kawiarnię kulturalną przystało. Wspierają rozwój sprawiedliwego handlu, oferując zakup przekąsek wyprodukowanych przez ludzi wolnych z różnych stron świata, którzy produkując i sprzedając swoje wyroby zarabiają na swoje utrzymanie. Koncerty, prelekcje, spotkania entuzjastów sztuk, promocje książek, płyt to tylko kilka przykładów działalności Cafe Misja.
    Fot. Francuskie Łącznik
  • Francuska, poznańska tarta czekoladowa we Francuskim Łączniku na Sołaczu, róg ul. Małopolskiej z Placem Spiskim, to po prostu niebo w gębie, oczywiście równie pyszne są tarty na słono, ale je omówię innym razem, w słonej wersji smacznego przewodnika po Poznaniu. Miała być zabraną na wynos przekąską do zjedzenia w domu po miłym spacerze, ale... nie doczekała dojścia za róg Wołyńskiej. Tak czekoladowej czekoladowej tarty, która rozpływa się w ustach i pieści podniebienie jeszcze nie jedliśmy. Pyszoty!
    Fot. Kawiarnia U Przyjaciół
  • Przepyszna, czekoladowo-czekoladowa tarta i ogrom pysznych napojów do wyboru o ciekawych nazwach (Senne, Łagodne Prześwity; Mroźna Melania; Szał Poetycki) znajdziecie w klimatycznej i dość intymnie urządzonej kawiarni "U Przyjaciół" na ul. Mielżyńskiego 27/9, koło Okrąglaka, tuż obok księgarni PWN. Lokal idealnie nadaje się na miłe spotkanie z niewielką grupką znajomych lub z ukochaną osobą. To kawiarnia idealna dla czytelników, naukowców i w ogóle ludzi zakochanych w książkach i czytaniu, rzadko bowiem można spotkać się na przykład przy filiżance Gorącej Melanii i kawałku gorącego piernika z lodami, siadając przy stoliku Hemingwaya ;) Uwielbiałam wpadać tam na chwilę w przerwie między zajęciami na polonistyce. Zawsze miło, raczej cicho i kameralnie, a do czytania książki świetna herbata, kawa lub czekolada. Czegóż chcieć więcej? Gdybyście chcieli nieco urozmaicić swój pobyt w kawiarni można sięgnąć po jedną z kilku gier planszowych, o które poprosić przy kasie :)  


Fot. Cacao Republika
  • Czekolady, kawy i mleko smakowe w kilkunastu odsłonach odkryjecie w Cacao Republika, na ul. Zamkowej, pod górkę od Starego Rynku, niedaleko tzw. zamku Gargamela. W lokalu urządzonym na piętrze trochę w stylu orientalnym - niskie, zdobione pufy, duże poduchy do siedzenia, niziutkie stoliki,  zjemy i wypijemy coś słodkiego. Wystrój dolnej sali jest bardziej klasyczny, z niewielkimi, dość stłoczonymi stolikami, ale równie sympatyczny. Smakowite ciasta dopełnią całości z filiżanką pysznej kawy. Najlepsze miejsce na rozgrzanie się po jesiennej lub zimowej wędrówce przez miasto.  
  • Kawiarnia Sweet Surrender na ul. Krasińskiego 1/1 przy Teatrze Nowym (wejście przez Krasińskiego, od strony Roosevelta),  to połączenie polsko-amerykańskiej gościnności, uprzejmości, bardzo dobrej kawy w różnych odsłonach, szczególnie artystycznie malowanej i ciekawego, nietuzinkowego wystroju. Pełny eklektyzm w dobrym stylu. W lokalu znajdziemy kilka sal, a w każdej z nich mniejszy kącik lub kanapę oraz fotele dla większej grupy znajomych. Każdy znajdzie tu dla siebie miłe miejsce. 
  • W uroczo zaaranżowanej Republice Róż na placu Kolegiackim zjecie coś konkretnego, ale i przepyszne słodkie dania z dobrą kawą i herbatą. Spędziliśmy tam kilka godzin na rodzinnym przyjęciu komunijnym. Miejsca, które można odizolować od pozostałych gości mogą być różnej wielkości. Nasza sala była nieco zapchana, ale gości było też niemało. Mimo tego wszyscy byli zadowoleni, a menu jakie nam zaproponowano było bogate i przepyszne. Wystrój sali różanej i kącika dziecięcego skradł moje serce. 
    Fot. Lavenda
  • Lavenda kojarzy mi się przede wszystkim z Prowansją, a że jestem fanką lawendy w ogóle, to nic dziwnego, że to miejsce zauroczyło mnie w sobie właściwy tylko sposób. Warto tam zajrzeć, żeby się przekonać jak smakuje Prowansja zarówno na słodko, jak i w wydaniu lunchowym lub obiadowym. Filmik, który kawiarnia zamieściła na swojej stronie przedstawia piękne, minimalistycznie urządzone wnętrze oraz przykładowe pyszności, od których oglądania człowiek zaczyna się ślinić. Wpadnijcie, spróbujcie i sami oceńcie.
  • Cafe Szpilka jest słodko i kolorowo, ale nie laleczkowato, jak się można było spodziewać. Odwiedzając ciekawie urządzony lokal na Żydowskiej 28 zjecie coś dobrego na słono i na słodko. Specjalnością są pyszne i zdrowe smoothie witaminowe. Świetne miejsce na babskie spotkanie, np. skromny, towarzyski wieczór panieński, pogaduchy, babyshower i inne. W ciepłym okresie polecam zdecydowanie ogródek, którego przestrzeń można zamknąć dla około 10-osobowego grona znajomych. Jest tam sympatycznie i kameralnie. Niestety, kawiarnia chyba się zlikwidowała,a może przeniosła w inne miejsce - nie mogę jej znaleźć...
    Fot. Czekoladowa Chwila
  • Czekoladowa Chwila w Poznaniu-Kiekrzu, ul. Chojnicka 58 - przepyszne, naturalne lody irlandzkie i bezkonkurencyjne ciasto lava, którego nigdy nie zapomnimy, idealne miejsce, by świętować w miłym towarzystwie. W lokalu z przemiłą obsługą można także obejrzeć oraz kupić akcesoria do parzenia i serwowania kawy, herbaty, czego tylko chcecie. Dla irlandzkich lodów i ciasta lava warto zejść z trasy spaceru nad Jeziorem Kierskim :) 
Czy naszłaWas ochota na coś słodkiego? Mnie tak! ;) Może pora upiec coś dobrego?

Pozdrawiam serdecznie! Hania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj! Cieszy mnie, że chcesz się tu wypowiedzieć. Pamiętaj proszę o zachowaniu zgodnym z netykietą i poprawnością języka, w którym piszesz. Blog jest moderowany, a wszystkie niezgodne z zasadami komentarze zostaną usunięte. Dziękuję i zapraszam ponownie!