Cześć i czołem! U nas w Poznaniu na przemian zimno i ciepło, a gdy mrozi, to aż się chce zjeść coś rozgrzewającego. Ostatnio celuję w wymyślaniu prostych i szybkich zup. Są tak proste, że pewnie jest tego mnóstwo w Internecie, ale prawdę mówiąc nie mam czasu, by ciągle przeglądać jego zasoby i porównywać, dlatego podsyłam Wam mój przepis. Jeśli już gdzieś zobaczyliście podobny, to dajcie znać. Porównamy, który lepszy ;)
 |
| Fot. Hania - 1000pomyslowna... |
- 1 spory por z dość krótką zieloną częścią,
- 1 łyżka oliwy z oliwek,
- domowa kostka rosołowa, domowe warzywka lub własna "vegeta",
- 1-1,5 litra wrzącej wody (zagotowanej w czajniku),
- sól, pieprz - młynek przyprawowy - do smaku
- Pora obieram specyficznie, ale nigdy się na tym sposobie nie zawiodłam. Myję pod bieżącą wodą. Odcinam końcówkę z ogonkiem, później około 2 cm od górnej części liści. Obcięte końcówki wyrzucam. Zdejmuję pierwszą warstwę liści z białej i zielonej części. Wyrzucam ją. Myję por ponownie, żeby pozbyć się piasku, który często gromadzi się właśnie pod pierwszą warstwą.
- W garnku rozgrzewam 1 łyżkę oliwy z oliwek. Na rozgrzaną wrzucam pokrojony w plastry por i przesmażam. Gotowy powinien się częściowo zeszklić, częściowo przysmażyć i być w miarę miękki.
- Doprawiam domową kostką rosołową, warzywkami lub własną "vegetą".
- Zalewam wrzącą wodą i gotuję do czasu wrzenia oraz dalej przez ok. 3 minuty.
- Sprawdzam smak i ewentualnie dosmaczam.
- Blenduję na gładki krem.
Całość nie powinna Wam zająć więcej, niż 10-12 minut. Zupa-krem świetnie smakuje z paluszkami chlebowymi domowej roboty lub innymi krakersami. Smacznego!
Pozdrawiam serdecznie! :) Hania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj! Cieszy mnie, że chcesz się tu wypowiedzieć. Pamiętaj proszę o zachowaniu zgodnym z netykietą i poprawnością języka, w którym piszesz. Blog jest moderowany, a wszystkie niezgodne z zasadami komentarze zostaną usunięte. Dziękuję i zapraszam ponownie!